Przyjaciele szkoły |
Sołtys Donaborowa Stanisław Gruszka
*
Jeden z najstarszych sołtysów w regionie Stanisław Gruszka przekazał władzę i uroczyście został uhonorowany za 41 lat pracy społecznej dla Donaborowa.W wieku 26 lat na zebraniu wiejskim 12 stycznia 1974 roku, św. p. Leszek Kokot zgłosił kandydaturę Stanisława Gruszki na sołtysa i został on wybrany większością głosów. Sprawował tą funkcję przez 41 lat. Jego pierwszą i poważną inwestycją w wiosce była budowa wodociągu. Był gospodarzem i głównym organizatorem dożynek gminnych w 1984 r., 2002 r. i 2007 r. W 2014 roku zorganizował dożynki powiatowe w wielkim stylu, które na długo pozostaną w pamięci mieszkańców. Dbał o wszystkie drogi dojazdowe do pól. Udało mu się wywalczyć położenie asfaltu na "ług", wysypisko i "zapłocie". Przeprowadził kapitalny remont mostu na drodze w kierunku Olszowy oraz pod lasem na rzece Niesób i to aż dwa razy, gdyby nie to, mieszkańcy jeździliby okrężną i dużo dłuższą drogą przez Biadaszki. Należy również wspomnieć o oświetleniu wioski. Za jego staraniem były oczyszczane koryta rzek i rowy. Zabiegał o środki finansowe na wszelkie remonty domu strażaka. Dzięki Jego inicjatywie został przeprowadzony gruntowny remont dworku i boiska w Donaborowie. W jego kadencji została wykonana kanalizacja, rozpoczęto budowę hali sportowej oraz remont sali ludowej. Robiony był także chodnik przez wioskę, pierwszy raz trelinką, a teraz kostką Pol-brukową (ufundowany przez Zykfryda Mosia). W 2001 roku reprezentował wioskę w Watykanie na audiencji z Papieżem Janem Pawłem II. W 2002 roku został sołtysem roku i odebrał tę nagrodę w Warszawie. To wyróżnienie nie było przypadkowe, jest to człowiek inteligentny, zdyscyplinowany, który szybko potrafi nawiązywać kontakty, świetny negocjator. Wyróżnia się spokojnym usposobieniem, starał się łagodzić spory i rozwiązywać konflikty. Jest to osoba, na której zawsze można polegać, pomocny dla ludzi w potrzebie. Sąsiednie miejscowości zazdrościły nam takiego sołtysa, lecz nie wszyscy potrafili to docenić. Mimo przeciwności losu nigdy się nie poddawał i dążył do celu. Sprawy wioski zawsze były dla niego priorytetem, to urodzony społecznik. Dziś mało jest takich ludzi, którzy chcą robić coś bezinteresownie dla dobra wspólnego. Ze sceny zszedł niepokonany. Jego osiągnięcia na zawsze zostaną wpisane w karty historii wioski.
Fabryka Mebli Wersal
Fabryka Mebli Elmar Fabryka Mebli "Jurek" Danuta i Piotr Źureccy Jankowy
|