Samodzielnym być…, czyli jak wspierać rozwój samodzielności u dziecka? |
Zapraszam rodziców do zapoznania się z artykułem. Jest on też zamieszczony w zakładce "PEDAGOG".DyrektorJednym z ważniejszych celów w wychowaniu młodego człowieka jest nauczenie go samodzielności. Chcemy, aby nasze dziecko stało się niezależne, realizowało swoje plany, umiało podejmować własne decyzje i brać za nie odpowiedzialność. Aby stało się osobą pewną siebie, samodzielną i zaradną życiową.
Czymś naturalnym jest to, że chcemy chronić nasze dziecko. Dlatego często go wyręczamy, planujemy za dziecko, wyrywamy się z natychmiastową radą, zamiast dać dziecku możliwość na przeanalizowanie problemu i podjęcie własnej decyzji. Może się wydawać, że nic złego jest w tym, że pomogę dziecku zawiązać but lub rozwiązać konflikt z koleżanką. Niestety, gdy nadmiernie wyręczamy dziecko, staje się ono zależne od nas. Sytuacje trudne powodują u niego frustrację i bezradność, co może także skutkować obniżeniem samooceny u dziecka. Co robić, aby kształtować u dziecka samodzielność i zaradność życiową już od najmłodszych lat?
Nawet najmniejszy wybór (np. pomiędzy tostem a kanapką na śniadanie) daje dziecku większą kontrolę nad jego życiem i kształtuje umiejętność podejmowania decyzji. Dawanie dziecku wyboru w sytuacjach niezgodnych z zamysłem dziecka (np. gdy dziecko chce cztery zabawki w sklepie, a my jesteśmy w stanie kupić mu jedną) jest także dobrym sposobem zmniejszenia złości dziecka, przy jednoczesnym pozostaniu konsekwentnym przez rodzica.
Często chcemy zachęcić dziecko do podejmowania jakiegoś zadania, mówiąc, że jest to łatwe. Tylko, co wtedy, gdy dziecko nie będzie w stanie podołać wyzwaniu. Pewnie pomyśli, że jest mało zdolne i niewiele umie. Lepiej jest, jak zauważymy trud, jaki dziecko wkłada w wykonanie czynności, mówiąc np. „Odkurzanie nie jest łatwą sprawą. Wymaga dużo siły i dokładności”. Takie słowa wpłyną pozytywnie na motywację dziecka i jego poczucie własnej wartości. Gdy dziecko nie podoła jakiemuś trudnemu zadaniu, uczmy go, że „trening czyni mistrza”. Pochwalmy go za podejmowany wysiłek i elementy zadania, które mu wyszły.
Gdy tylko dziecko wróci do domu, często zarzucamy go tysiącem pytań, a w rezultacie niewiele się dowiadujemy. Gdy zrezygnujemy po części z zadawania pytań, a skupimy się na słuchaniu dziecka, możemy zauważyć u niego większą otwartość na rozmowę, a także dajemy mu większe poczucie autonomii, a mniejsze kontroli ze strony rodzica.
Pokażmy dziecku, że rodzic nie jest specjalistą od wszystkiego. Gdy nauczymy dziecko, że u lekarza możemy zdobyć informację na temat bólu głowy, a pani od matematyki może pomóc w rozwiązaniu bardzo trudnego zadania, to nauczymy go także szukać pomocy, jak rozwiązać dany problem, gdy spotka się z nim w przyszłości. Często informacje zdobyte od osób spoza domu lepiej wpływają na zmianę nawyków dziecka niż rady rodziców.
Zamiast szybko urealniać dziecięce marzenia, daj dziecku rozwijać swoje pasje i poszerzać informacje na temat zainteresowań. Stwarzaj dziecku możliwość próbowania wielu zróżnicowanych aktywności, ale nie zapomnij, że to ono ostatecznie decyduje w co się angażuje i na ile. Da to dziecku większe poczucie kontroli, pomoże w wyznaczaniu celów na przyszłość i wyciąganiu wniosków. Może się okazać, że cele, które teraz wydają się nierealne staną się sposobem na życie twojego dziecka lub też pod wpływem doświadczeń i wiedzy dziecko podejmie decyzję o zmianie celów życiowych.
Pamiętaj, że odwaga u dzieci i motywacja do podejmowania się nowych i trudnych zadań bierze się z poczucia szacunku i zaufania ze strony rodziców, a także dzięki nauce dokonywania wyborów i rozwiązywania problemów od najmłodszych lat. Dzięki temu młodzi ludzie wierzą we własne możliwości i mają świadomość własnych ograniczeń, co daje im możliwość podejmowania trafnych decyzji w przyszłości.
Opracowała: Agnieszka Strzesak, psycholog
|